Po obiedzie od razu wybiegliśmy na zewnątrz bazy. Standardowa walka na kulki, parę rundek sankami wokół najbliższego kwartału bloków, a następnie obowiązkowa próba lepienia bałwanka. Próba, ponieważ z powodu owego mroziku, śnieg zupełnie nie chciał się lepić,
Więcej...