ANTOLOGIA 4 - Rubieże Rzeczywistości, czyta Reda Haddad
Na Bibliotekarium prezentujemy opowiadanie Szansa, autorstwa Arkadiusza Malmona.
Antologia jest plonem kolejnego, czwartego konkursu literackiego ogłoszonego przez wydawnictwo Bibliotekarium.
Tym razem tematy przewodnie to: Kwantomatyka, Imiona wojny i Archaiczny klimat jutra.
Fragment opowiadania:
Szansa - Arkadiusz Malmon
Poniedziałek, godzina szóstaBudzę się odrętwiały i wyłączam budzik. Minął weekend, podczas którego co prawda odpocząłem, ale gotowość na całotygodniowy zgiełk nie nadeszła. Pracuję jako serwisant automatów do loudera firmy „Korner”. To nowo odkryty czynnik doładowania organizmu człowieka. Wyparł z powodzeniem kawę, która okazała się mało efektywna. Na pomysł wpadł założyciel firmy Daniel Korn, doktor kwantomatyki stosowanej. Wielka postać w dziedzinie nowych technologii, maniakalnie ceniąca prywatność. Stworzył także hiperszybkie dilesy, auta elektro-kwantowego pokolenia. Totalny brak czasu na małą czarną postawił loudera na piedestale wszystkich używek. Dał ludzkości stan wszechobecnej gotowości do działania. Nie używając tego gówna oraz będąc żywą antyreklamą produktu giganta, narażałem się często na przytyki kolegów z pracy. Jakoś się trzymałem, biorąc pod uwagę, że wyniki miałem takie sobie. Za to w serwisie automatyki byłem niezastąpiony. Potrzebna była chwila zastanowienia nad problemem, wyjście poza schemat. Byłem powolny, ale dokładny, dlatego jeszcze pracowałem. Każdy Struś, bo tak nazywałem ludzi zażywających cudowny twór Kornera, obsługiwał dziesięć automatów na dzień.
Ja kończyłem na czterech, ale moje działały bezawaryjnie. Ładowały zarówno samochody, jak i ich właścicieli.
Po obfitym śniadaniu udałem się do pierwszego punktu serwisu. Zajechałem na parking kultowym mustangiem. Dwadzieścia lat temu, przez wszechobecną politykę elektro-kwantowej rewolucji, zamienił swoją widlastą ósemkę na rzecz nowoczesnego tardionowego hipermodułu. Stara jednostka tkwiła w nim zamaskowana, czekając na pustynny tor oraz szalone weekendy.
Nielegalne paliwo produkowałem chałupniczo, więc miałem go pod dostatkiem. Gdy wsiadałem za kółko i wciskałem gaz, byłem w swoim żywiole. Chociaż męczyło to fizycznie, psychiczne byłem zresetowany. Bardziej wykańczała codzienna gonitwa wszystkich za wszystkim. Atmosfera wiecznej pogoni za sukcesem...
Kliknij i POSŁUCHAJ całego OPOWIADANIA - Szansa - Arkadiusz Malmon - czyta Reda Haddad
Książkę można zamówić na bonito.pl lub bezpośrednio w naszym sklepie, księgarni: ksiegarnia.bibliotekarium.pl
Antologia jest dostępna w dwóch różnych okładkach. Przy zamówieniu prosimy o przesłanie wiadomości, która okładka ma być wysłana.
POSŁUCHAJ RADIA NA ŻYWO: