test

Podziel się:




            gh sdh dft fdgh dfg fg fgfg

 

  ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf

ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghf ndfgh fghfghfghfghfv

Stary drewniany domek ogrodowy zachwyci niepowtarzalnym urokiem po pomalowaniu impregnatem Jedynka Deco & Protect w kolorze Szary skandynawski. Przy okazji zyska on skuteczne i długotrwałe - nawet od 7 lat - zabezpieczenie przed zgubnym działaniem wody, słońca i zmiennych warunków pogodowych. Zawarte w preparacie wosk i różne żywice, powodują głębokie wnikanie w drewno i skuteczne odpychanie wody. Powstaje przy tym powłoka pięknie podkreślająca rysunek drewna, odporna na promieniowanie UV i o podwyższonej odporności na mikroorganizmy. Całość prac można bez trudu przeprowadzić w ciągu jednego dnia – Jedynka Deco & Protect Impregnat łatwo się rozprowadza, nie kapie i nie tworzy zacieków, a kolejną warstwę można nałożyć już po dwóch godzinach. Tak udekorowane drewno będzie pięknym tłem dla kolorowych kwiatów doniczkowych.

 

Stary drewniany domek ogrodowy zachwyci niepowtarzalnym urokiem po pomalowaniu impregnatem Jedynka Deco & Protect w kolorze Szary skandynawski. Przy okazji zyska on skuteczne i długotrwałe - nawet od 7 lat - zabezpieczenie przed zgubnym działaniem wody, słońca i zmiennych warunków pogodowych. Zawarte w preparacie wosk i różne żywice, powodują głębokie wnikanie w drewno i skuteczne odpychanie wody. Powstaje przy tym powłoka pięknie podkreślająca rysunek drewna, odporna na promieniowanie UV i o podwyższonej odporności na mikroorganizmy. Całość prac można bez trudu przeprowadzić w ciągu jednego dnia – Jedynka Deco & Protect Impregnat łatwo się rozprowadza, nie kapie i nie tworzy zacieków, a kolejną warstwę można nałożyć już po dwóch godzinach. Tak udekorowane drewno będzie pięknym tłem dla kolorowych kwiatów doniczkowych.

 

  ndfgh fghfghfghfghf

 
last1
vvvvvvvv vvvvvvvv
vvvvvvvv vvvvvvvv
vvvvvvvvxh  sfr r rtyreytsrety sysrtysrty srty dt rty rt rty srtyrtrty  

fgh sdh dft fdgh dfg fg fgfg

 

  ndfgh fghfghfghfghf

 
bruno kadyna Stary drewniany domek ogrodowy zachwyci niepowtarzalnym urokiem po pomalowaniu impregnatem Jedynka Deco & Protect w kolorze Szary skandynawski. Przy okazji zyska on skuteczne i długotrwałe - nawet od 7 lat - zabezpieczenie przed zgubnym działaniem wody, słońca i zmiennych warunków pogodowych. Zawarte w preparacie wosk i różne żywice, powodują głębokie wnikanie w drewno i skuteczne odpychanie wody. Powstaje przy tym powłoka pięknie podkreślająca rysunek drewna, odporna na promieniowanie UV i o podwyższonej odporności na mikroorganizmy. Całość prac można bez trudu przeprowadzić w ciągu jednego dnia – Jedynka Deco & Protect Impregnat łatwo się rozprowadza, nie kapie i nie tworzy zacieków, a kolejną warstwę można nałożyć już po dwóch godzinach. Tak udekorowane drewno będzie pięknym tłem dla kolorowych kwiatów doniczkowych.

Fragment opowiadania:

W pokoju panował półmrok. Świece rozstawione pod ścianami dawały przyjemną poświatę. Zapach unoszący się z kadzideł leniwie krążył w powietrzu. Na podłodze, w kręgu ułożonym z turmalinów, leżała dziewczyna. Otulona ciszą pogrążała się w delikatnym stanie odrętwienia. Zmęczenie zaczęło znikać, stres powoli uchodził z jej ciała. Wokół spoczywało wiele Archoitów, Powondraitów czy też Indikolitów, które miały chronić ją przed złą energią. Kamienie dobrała starannie do rytuału. Ich obecność sprawiała, że Anastazja łatwiej się koncentrowała. W końcu przestały docierać do niej jakiekolwiek bodźce z  zewnątrz. Skupiona wyłącznie na duszy, zanurzyła się bez reszty w jej wnętrzu. Odpłynęły wszelkie trapiące ją myśli. Zniknęła czerń, jaką każdy z nas „widzi” po zamknięciu oczu. Zastąpiło ją światło, które powoli zaczęło przepływać przez jej ciało. Doznanie było bardzo przyjemne.

Poczuła lekkość. Zawisła w  rozdwojeniu, między ciałem a  duszą. Lewitowała, wpatrując się we własne oblicze, niczym w  lustro. Zostawiła swoją fizyczną powłokę leżącą na dywanie i pofrunęła w dal. Mijała samoloty, planety oraz asteroidy. Wreszcie przekroczyła granicę. Odczucie było dziwne, podobne do przejścia przez sito, czy też tarcia o  szorstką powierzchnię. Nie było jednak bolesne.

Anastazja znalazła się w nicości. Mimo że żyła, widziała, czuła – była jedynie ulotnym pyłem. Dookoła dominowała biel, której jasność przywoływała odczucie spokoju. Wystarczyło posługiwać się tutaj siłą woli – myśl była czynem. Wreszcie nadszedł czas na pierwszy ruch w odczytywaniu z cudzych snów! Na myśl o łapaczu snów przed Anastazją zawisł złoty okrąg...

Kliknij i POSŁUCHAJ całego OPOWIADANIA Gabriela Sowińska - I ODPUŚĆ NAM NASZE SNY - czyta Reda Haddad
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Turlaj się

Chciałem znowu być kawalerem, ale już ze świadomością, jak to jest w małżeństwie, żeby w żadnym wypadku nie szukać sobie baby jak jakiś durny cielak, romantyk zasmarkany. Cieszyć się wolnością, zarabiać tylko na siebie i dla siebie, nie tłumaczyć się z każdego kroku. Wystarczy, że kiedyś musiałem tłumaczyć się matce. Chciałem przestać czuć się ograniczany, tłamszony bez chwili spokoju. Przestać słuchać, że ciągle mnie nie ma, że mam ją gdzieś, że robię to i tamto.

    W końcu miałem gdzieś i faktycznie uciekałem. Na każdego smsa reagowałem alergią. Zbierało mi się na pawia, kiedy wracałem do domu, bo wiedziałem, co mnie tam czeka. Nie pamiętam normalnej rozmowy, spaceru, który nie kończyłby się kłótnią.

    Sam nie wiem, jak do tego doszliśmy. Chyba żadna para nie wie, bo to standard przecież. Kobieca i męska natura. Oko i pięść.

    I mam swoją wolność, Ola odeszła. I chyba już nie wróci. Jakoś jeszcze nie mogę odetchnąć pełną piersią.

    Ale to pewnie minie. Wchodzę do dużego pokoju, rozglądam się. Nie wiem, co z sobą zrobić.

    – Kurde, jak ten zegar głośno tyka.

    Nigdy wcześniej nie zwracałem na to uwagi. No bo jak w takim bajzlu? Olka go kupiła, sam nie wiem po co. Praktycznie wszystko kupiła. To znaczy wybrała, ja płaciłem. Nam facetom jest wszystko jedno. Zgadzamy się prawie na każdą pierdołę, żeby je zadowolić, bo im zależy. A one tego nie doceniają. Firanki, meble, tapeta co rok inna, obrazki, ramki, co chwilę inne podkładki na stół, dywaniki, doniczki, zazdrostki, serwetki, bzdetki. A przy tym to gderanie pod nosem, naburmuszone brzęczenie, że nie chcę milionowy raz powiedzieć, czy ładne. W dupie mam, czy ładne! Dlaczego kobiety chcą zrobić z facetów kobiety i wkurzają się, kiedy to się nie udaje? Może lepiej było się na wszystko nie zgadzać, pozwalać na niewiele? Wtedy może by doceniała to, co ma.
Opadam na kanapę. Jak dobrze, że mam to za sobą. Chociaż dziwnie tu bez niej.

    – To normalne po tylu latach. Przejdzie ci...

- Październik 2017 -

   
   

 



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


REKLAMA:

REKLAMA:

REKLAMA:

#warto przeczytać

Więcej tematów: