IZABELA JANISZEWSKA - wywiad z autorką trylogii WRZASK, HISTERIA, AMOK

Podziel się:

Wywiady w Bookradio

Rozmowy z autorami książek prowadzone przez Waldemara Mulhsteina oraz Marka Żelkowskiego

WRZASK, HISTERIA, AMOK - trylogia Izabeli Janiszewskiej

Ekscentryczny policjant Bruno Wilczyński i niezależna reporterka Larysa Luboń prowadzą swoje dochodzenia, w dwóch różnych sprawach. Ale czy na pewno..? Genialny seryjny morderca i para śledczych, która nie cofnie się przed niczym, by go schwytać… Kryminalny debiut roku!

Izabela Janiszewska - dziennikarka prasowa i telewizyjna, scenarzystka i pisarka w rozmowie z redaktorem Markiem Żelkowski. W wywiadzie autorka trylogii kryminalnej opowiada jak została pisarką, kto postwił przysłowiową kropkę na"i" w tym temacie, jak tworzy akcję, o dziennikarskich poszukiwaniach tematów, czyli o riserch-u. W swoich książkach próbuje odpowiedzieć na pytanie: dlaczego niektórzy ludzie są zdolni do popełniania okropnych czynów.

 


Fragment książki WRZASK

WCZEŚNIEJ

Na parkingu za pubem przy Polu Mokotowskim stała dziewczyna. Miała na sobie krótką, plisowaną spódniczkę  w szkocką kratę, buty na grubym koturnie, skórzaną ramoneskę,  a pod nią bluzę z kapturem, który z powodu siąpiącego  deszczu naciągnęła na głowę. Zerkała w stronę Alei  i bełkotliwym głosem mówiła coś do siebie, ledwie stojąc  na nogach. Facet palący przy śmietniku szturchnął łokciem  kumpla w kaszkiecie, powiedział mu coś na ucho, a później obaj wybuchli śmiechem. Dziewczyna odwróciła się w ich stronę i pokazała im środkowy palec.

– Szukasz przyjaciela, maleńka? – uśmiechnął się do niej ten z papierosem. – Mogę zostać twoim przyjacielem, jeśli chcesz. Jego kumpel posłał jej buziaka.

– Wal się – rzuciła tylko i raz jeszcze zerknęła w telefon. Dwaj mężczyźni wstali z murka i zaczęli iść w jej stronę.

– No chodź, pogadamy tylko – proponował ten niższy, w kaszkiecie.

– Spadajcie – odgryzła się i chciała odejść, ale potknęła się o własne nogi i wylądowała na betonie.

Jej telefon gruchnął o twarde podłoże, a łańcuszek torebki  zerwał się, gdy próbowała zamortyzować upadek. Na  czworakach starała się to wszystko pozbierać, gdy jeden z mężczyzn chwycił ją za pośladek.

– Hej! – Zerwała się na nogi, jakby w ułamku sekundy otrzeźwiała.

Mężczyźni zarechotali. Zrobiła krok do tyłu i wpadła na jednego z nich. Zauważyła, że ma dziwne oczy, duże źrenice były schowane jakby za mgłą.

– Czemu tak nieładnie się do nas odnosisz? – Wyższy mężczyzna położył ręce na jej biodrach. – Mamy dobre zamiary.

Obejrzała się w stronę lokalu; wiedziała, że w środku są sami pijani ludzie i jeśli nikt nie wyjdzie teraz na parking od strony zaplecza, ta sytuacja może nie mieć happy endu. Napięła wszystkie mięśnie i spojrzała mężczyźnie w oczy.

– Grzeczna dziewczynka. – Ten, który stał z tyłu, zadarł  jej spódnicę.

Zacisnęła zęby i rzuciła okiem na migający niebieski  punkt na wyświetlaczu telefonu leżącego na ziemi. Dokładnie  w tej samej chwili wszyscy usłyszeli pisk opon i zobaczyli  wjeżdżającego na parking opla. Mężczyźni jak rażeni prądem  odskoczyli od dziewczyny. Samochód zatrzymał się na  wprost nich, sprawiając, że cała trójka znalazła się w świetle  reflektorów.

– Co tu się, do chuja, wyprawia? – Z auta wyskoczył facet. Był wysoki, dobrze zbudowany i prezentował się jak starszy brat dwóch pozostałych.

Stał w otwartych drzwiach opla, a jego spojrzenie przesuwało się po mężczyznach.

– Wyluzuj, stary. – Ten w kaszkiecie uniósł ręce w pojednawczym geście. – Chcieliśmy się tylko trochę zabawić.

– Możesz dołączyć, jeśli masz ochotę – rzucił drugi, osłaniając oczy przed światłem.

Dziewczyna zamarła. Milcząco pokręciła głową, patrząc na kierowcę samochodu.

– Tak? – Wyciągnął coś z wewnętrznej kieszeni kurtki i machnął tym przed ich oczami. – Teraz też? Zaproszenie  nadal aktualne? Czy może wolelibyście wrócić do środka?

Łysy facet zdjął kaszkiet i potarł spoconą głowę, a jego kolega odchrząknął.

– Może rzeczywiście wypijemy jeszcze po jednym piwie. – Wyższy złapał kumpla za ramię i pociągnął go w stronę pubu. – No chodź!

Tamten z otwartymi ustami oglądał się jeszcze za dziewczyną i kierowcą, ale w końcu odpuścił i obaj mężczyźni zniknęli za drzwiami lokalu. Po chwili na parkingu zostali już tylko dziewczyna i barczysty kierowca opla.

– To pani zamawiała ubera?

Dziewczyna pokiwała głową, otworzyła usta, ale zamiast odpowiedzieć, zaczęła czkać.

– Ups, przepraszam. – Zachwiała się na nogach. – Trochę za dużo piwa.

Mówiła powoli i starała się to robić tak, by jej słowa brzmiały wyraźnie.

– Nie szkoda pani zdrowia?

Wzruszyła ramionami.

Wydawnictwo Czwarta Strona, 2020 rok

Czas trwania audycji 40 min


POSŁUCHAJ RADIA NA ŻYWO:



REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Bibliotekarium
#bookradio #felietony #marek żelkowski #bibliotekarium #bookradio.pl #wywiady #rozmowy #Izabela Janiszewska #Wrzask #Amok #Histeria

Więcej tematów: