Wiedzący - Jakub Karbownik

Podziel się:
Wiedzący - Jakub Karbownik

Rubieże Rzeczywistości 2 czyta Reda Haddad

 

Na Bibliotekarium prezentujemy opowiadanie WIEDZĄCY autorstwa Jakuba Karbownika.

Antologia jest plonem kolejnego konkursu literackiego ogłoszonego przez wydawnictwo Bibliotekarium. Trzdziestu trzech autorów, czterdzieści dziewięć opowiadań, trzy tematy wiodące: „Poszukiwacz snów” (opowiadania), „Nowy, wspaniały człowiek” (shorty), „Zegarmistrz świata” (shorty), słowo wstępne Wiktora Żwikiewicza i Marka Żelkowskiego. Ciekawostką jest możliwość wybrania przez kupującego jednej z dwóch okładek.

Fragment opowiadania:

– Którędy? – Pytał ludzi zakapturzony wędrowiec.
Ci wskazali trudno dostępną część wyspy. Przybysz, bez zastanowienia,
udał się w tym kierunku. W końcu go pozna, tego, który
wie. Ta myśl podnosiła na duchu.
Przeprawa nie była łatwa, teren zdradliwy, a roślinność gęsta.
Jednak to nie przygasiło zapału wędrowca. Chciał poznać tajemnicę
człowieka legendy. Różnie go nazywano, najczęściej: Zegarmistrz
Świata, Pan Czasu, Przyjaciel Losu. Jak wygląda? Jak żyje?
Co robi? Te myśli krążyły w umyśle podróżnika. Tyle zwiedził,
tyle odwiedził, ale do tej pory nigdzie nie znalazł odpowiedzi na
dręczące go pytania. Po nierównej batalii z przyrodą, wreszcie
przebił się na drugą stronę.
Zatrzymał się na niewielkiej plaży, gdzie stała niewielka chatka,
ukryta przed światem. Przełknął ślinę i zrobił kolejny krok. Podchodząc
bliżej, zauważył starca bujającego się na hamaku, popalającego z ręcznie wyrzeźbionej fajki. Gość padł na kolana, mówiąc
krótko:
– Mistrzu, ratuj!
Zdziwiony gospodarz wypuścił chmurę gęstego dymu i bezceremonialnie
rzucił:
– Zakłócasz mój spokój, w dodatku masz czelność nazywać
mnie mistrzem, nawet nie znając mego imienia!
– Nie jestem godny znać…
Mędrzec przerwał mu podnosząc rękę do góry.
– Jak cię zwą, panie?
– O, już lepiej. Przyznano mi imię Andrzej, a tobie, mój chłopcze?
– Aleksander – odpowiedział z pokorą. Po chwili ciszy kontynuował:
– O największy z Andrzejów... – zaczął, ale Pan Czasu
przerwał mu w połowie zdania:
– Nie no, komediant się trafił! – Westchnął i podniósł coś
okrągłego z ziemi. – Czego tak bardzo chcesz się nauczyć, że tłukłeś
się przez te chaszcze? Mów zwięźle, bo inaczej zaczną latać
kokosy. Uwierz mi, są twardsze niż na to wyglądają – ostrzegł,
obracając w dłoni jeden z owoców.
– Panie! Żona mówi, że nie mam dla niej czasu! Dzieci wiecznie
o coś pytają! Teściowej pomóż, temu zrób, a gdzie czas dla
mnie?! – prawie wykrzyknął. – Jak to wszystko opanować?! Jak
zostać Panem Czasu, takim jak ty!
Andrzej leniwie stoczył się z hamaka, pykając jednocześnie
z fajki.
– Kolejny – wymamrotał.
Podszedł do Aleksandra łapiąc go za ramię.
– Zobacz – powiedział – czy widzisz wokół jakiś zegar?
Aleksander posłusznie rozejrzał się i rzeczywiście nie
dostrzegł niczego, co przypominałoby chociaż cień zegara lub
sprzętu, dzięki, któremu ów czas mógł być mierzony.
– No właśnie! – Uśmiechnął się Andrzej. – Czas, przyjacielu,
to ludzki wymysł. Narzędzie. Odmierzamy, porządkujemy, ustalamy wszystko według niego. A w rezultacie życie ci przyspiesza.
Chłopie, ogarnij się! Patrzysz się w ten zegar ciągle na coś wyczekując...

Kliknij i POSŁUCHAJ całego OPOWIADANIA - WIEDZĄCY - Jakub Karbownik - czyta Reda Haddad

 

REKLAMA:

 

 

Książkę można zamówić na bonito.pl lub bezpośrednio w naszym sklepie, księgarni: ksiegarnia.bibliotekarium.pl

 

Antologia jest dostępna w dwóch różnych okładkach. Przy zamówieniu prosimy o przesłanie wiadomości, która okładka ma być wysłana.

KUP książkę tu...

REKLAMA:
REKLAMA:
#bookradio #opowiadania #fantastyka #rubieże rzeczywistości #bibliotekarium #Reda Haddad #antologia #Jakub Karbownik

Więcej tematów: