Podoba ci się? - Marcin Kowal

Marcin Kowal
10 kwiecień 2023

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Rubieże Rzeczywistości 3 czyta Reda Haddad

Na Bibliotekarium prezentujemy opowiadanie Podoba ci sę?, autorstwa Marcina Kowala.

Antologia jest plonem kolejnego 3 już konkursu literackiego ogłoszonego przez wydawnictwo Bibliotekarium. Trzy tematy wiodące: "Kurier z przyszłości" - 17 opowiadań, "Archipelagi nieba" - 11 opowiadań i "Diabelska biblioteka" - 9 opowiadań. Razem do wysłuchania i przeczytania macie Państwo 37 opowiadań. Słowo wstępne Wiktora Żwikiewicza i Marka Żelkowskiego.

Fragment opowiadania:

Podoba ci się? - Marcin Kowal

     Światło słoneczne zalało wszystko dookoła. Podkreśliło zieleń trawy i błękit jeziora. Dwie żaby siedziały na brzegu; jedna przytulała się do drugiej.
     – Jakie to piękne! – zachwycił się Cień, obserwując dwa stworzenia. Był ledwie widoczną ciemną plamą zawieszoną w powietrzu.
     – Podoba ci się? – przemówił Głos.
     Cień rozejrzał się dookoła. Otaczała go pustka. Wstrzymał się z odpowiedzią, niepewny tego, z kim właściwie rozmawia.
     – Powiedz, podobają ci się żaby? – Niewidzialny, ale wyraźnie słyszalny Głos ponowił pytanie.
     – Bardzo. – Cień zdecydował się potwierdzić.
     – Chciałbyś być jak one?
     Zapragnął podejść do nich bliżej. Zielone istoty musiały wyczuć nagłe poruszenie za plecami. Spłoszone, wskoczyły do jeziora.
     – Nie – zaprzeczył Cień. Początkowy zachwyt odpłynął wraz z żabami.
     Przez chwilę panowała cisza. Na niebie pojawił się ciemny punkt. Zbliżał się, pikując w kierunku wody.
     – Co to jest?! – wykrzyknął Cień.
     – Podoba ci się? – W Głosie dało się wyczuć nową nadzieję. – Chciałbyś być, jak ptak? Bezgranicznie wolny, patrzący na świat z dystansu. Sam wyznaczałbyś podniebne szlaki.
     Cień nie odpowiedział. Obserwował wielkie, brązowe skrzydła zmierzające w stronę wody. Ptak wyhamował tuż nad taflą jeziora, zanurzając w nim żółte szpony. Ciszę przerwała szamotająca się żaba. Jedna z tych, które Cień widział wcześniej. Przez chwilę walczyła, ale ostatecznie poddała się. Odleciała razem z drapieżnikiem, pozostawiając drugą w samotności. Cień zasmucił się.
     – Dlaczego on to zrobił? – zapytał.
Jego wzrok podążał za łowcą, który wylądował po drugiej stronie wody. Tam ptak wbił dziób w wyrywającą się zdobycz i dumny z siebie, rozpoczął posiłek.
     – Był głodny. – Usłyszał w odpowiedzi.
Oburzył się.
     – To było złe! – przemówił.
     – Prawa rządzące światem nie są dobre ani złe. Po prostu są i już – odparł Głos. – Zobacz co wydarzy się dalej...