W Pałacu Rzeczypospolitej zainaugurowana została wystawa Pan Herbert – podróżnik. Rękopisy poety oraz towarzyszące im immersyjne, audiowizualne instalacje będzie można oglądać do 31 grudnia, w godzinach otwarcia Pałacu.
Zbigniew Herbert mówił: „Od 1939 roku jestem w wiecznym ruchu”. Kolejne lata, a nawet dziesięciolecia, pobiegły szybko. Kolejne nazwy miast i krajów będą pojawiać się i znikać, jakby widziane przez okno jadącego pociągu. Rzeczywistość PRL z jednej strony podsycała potrzebę bycia poza, za granicą, z drugiej strony realizację tej potrzeby bardzo utrudniała. Odejścia i powroty wyznaczane nazwami miast teraźniejszych, jak Paryż, Berlin, Wiedeń, Warszawa, i minionych – zmienionych, choć istniejących – jak Ateny, Rzym, Lwów.
Herbert z podróży uczynił sztukę uczenia się świata. Herbert z podróży uczynił sztukę podróżowania bez pieniędzy. I fraza towarzysząca podróżowaniu: „udało mi się jeszcze zdążyć” oraz „[jestem] delegatem czy posłem”. By powtórzyć i przekazać innym. By zachwycić się i pojąć za tych, którzy już nie żyją, którym nie udało się zdążyć. Po nim podróżuje się już inaczej. Wielu podróżuje jego śladami, z jego książkami.
Rękopisy prezentowane na wystawie układają się w opowieść: od Lwowa do Warszawy, od walizek człowieka-bez-domu – po „pakowanie się” przed ostatnią podróżą-śmiercią, od zachłyśnięcia się wolnością w podróżach – po gorycz powrotów na łono ojczyzny, od zachwytu obcymi miastami – po tęsknotę za „nieistniejącym miastem”, od radości tu i teraz – po melancholię przeszłości, od euforycznej wdzięczności – po rezygnację końca. To opowieść o Herbercie, ale też uniwersalna opowieść o życiu, przemijaniu i śmierci.
Wystawę będzie można oglądać do końca roku w Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie (pl. Krasińskich 3/5).
***
Anna Romaniuk – kuratorka
Kuba Matyka, Kamila Staszczyszyn / MELT IMMERSIVE – instalacja immersyjna
Łukasz „Szatt” Palkiewicz – muzyka
Aleksandra Toborowicz – oprawa graficzna
Intermuseo – gabloty wystawiennicze
Eidotech Polska – instalacja techniczna